Centrum Unijnych Projektów Transportowych przeznaczyło 4,6 mld zł z programu FEnIKS na remont, elektryfikację i rozbudowę do dwóch torów linii kolejowej nr 201 na odcinku Maksymilianowo–Kościerzyna. Inwestycja ta, istotna dla odciążenia portów w Gdyni i Gdańsku, otwiera dyskusję o przyszłości terminala intermodalnego w Emilianowie pod Bydgoszczą. Eksperci rynku kolejowego podkreślają, że modernizacja linii 201 znacząco poprawi przepustowość szlaku północ–południe, ułatwiając transport ładunków z portów. – Projekt ten może sprzyjać reaktywacji inwestycji w Emilianowie – wskazuje analityk Andrzej Banucha. Zastrzega jednak, że brak wysokoprzepustowej linii nie był głównym wyzwaniem. Na przeszkodzie stoją kwestie środowiskowe – planowany terminal otoczony jest lasami w obszarze chronionego krajobrazu – oraz brak inwestora gotowego podjąć się budowy. Ministerstwo Infrastruktury informuje, że obecnie nie planuje budowy terminala w Emilianowie. Resort podkreśla jednak, iż rozbudowa portów morskich, w tym projekt Portu Zewnętrznego w Gdyni, może w przyszłości sprzyjać powstawaniu nowych terminali lądowych. Tymczasem spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo (TIBE), utworzona przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, PKP S.A. i Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, została z końcem sierpnia 2024 r. postawiona w stan likwidacji. NIK w raporcie wskazała na nierzetelne przygotowanie projektu i nieefektywną współpracę wspólników. Jedynym majątkiem TIBE pozostaje decyzja środowiskowa z lipca 2023 r., ważna przez pięć lat, określająca warunki budowy terminala. Likwidator spółki został zobowiązany do jej sprzedaży. Na tle problemów inwestycji w Emilianowie szybciej mogą się zmaterializować inne projekty. PCC Intermodal rozwija terminal w Zajączkowie Tczewskim, którego budowa szacowana jest na miliard złotych i którego realizację spółka planuje zakończyć najpóźniej w 2034 r. Źródło: rp.pl
Centrum Unijnych Projektów Transportowych przeznaczyło 4,6 mld zł z programu FEnIKS na remont, elektryfikację i rozbudowę do dwóch torów linii kolejowej nr 201 na odcinku Maksymilianowo–Kościerzyna. Inwestycja ta, istotna dla odciążenia portów w Gdyni i Gdańsku, otwiera dyskusję o przyszłości terminala intermodalnego w Emilianowie pod Bydgoszczą. Eksperci rynku kolejowego podkreślają, że modernizacja linii 201 znacząco poprawi przepustowość szlaku północ–południe, ułatwiając transport ładunków z portów. – Projekt ten może sprzyjać reaktywacji inwestycji w Emilianowie – wskazuje analityk Andrzej Banucha. Zastrzega jednak, że brak wysokoprzepustowej linii nie był głównym wyzwaniem. Na przeszkodzie stoją kwestie środowiskowe – planowany terminal otoczony jest lasami w obszarze chronionego krajobrazu – oraz brak inwestora gotowego podjąć się budowy. Ministerstwo Infrastruktury informuje, że obecnie nie planuje budowy terminala w Emilianowie. Resort podkreśla jednak, iż rozbudowa portów morskich, w tym projekt Portu Zewnętrznego w Gdyni, może w przyszłości sprzyjać powstawaniu nowych terminali lądowych. Tymczasem spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo (TIBE), utworzona przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, PKP S.A. i Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, została z końcem sierpnia 2024 r. postawiona w stan likwidacji. NIK w raporcie wskazała na nierzetelne przygotowanie projektu i nieefektywną współpracę wspólników. Jedynym majątkiem TIBE pozostaje decyzja środowiskowa z lipca 2023 r., ważna przez pięć lat, określająca warunki budowy terminala. Likwidator spółki został zobowiązany do jej sprzedaży. Na tle problemów inwestycji w Emilianowie szybciej mogą się zmaterializować inne projekty. PCC Intermodal rozwija terminal w Zajączkowie Tczewskim, którego budowa szacowana jest na miliard złotych i którego realizację spółka planuje zakończyć najpóźniej w 2034 r. Źródło: rp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz