Kolejne kłopoty z lokomotywami Gama

Gama 111Ed-001 ze składem wagonów PKP IC
Pasażerowie korzystający z połączeń PKP Intercity na liniach niezelektryfikowanych muszą się przyzwyczaić do komunikacji zastępczej. Problemy z lokomotywami powodują odwołania kolejnych pociągów. We wtorek tj. 26 stycznia w kabinie maszynisty jednej z lokomotyw pojawił się dym. Do sytuacji tej doszło w lokomotywie pociągu „Staszic” z Piły do Rzeszowa w okolicach Lublina. – Nastąpiło zadymienie kabiny maszynisty. Profilaktyczna interwencja straży pożarnej trwała zaledwie 20 minut – uspokaja rzeczniczka PKP Intercity Beata Czemerajda. Sytuacja okazała się niegroźna. Lokomotywa wróciła do Lublina, gdzie zajmie się nią producent. Przewoźnik stara się uzupełnić tabor do obsługi połączeń. Jeśli chodzi o lokomotywy Gama to również znajdują się pod opieką producenta. W przypadku awarii tych lokomotywy otrzymaliśmy jedną jednostkę rezerwową. W momencie szczególnie niskiej dostępności ściągaliśmy na Podkarpacie lokomotywy czeskie - powiedziała Czemerajda. W poniedziałek 25 stycznia z powodu braku sprawnej lokomotywy SU160 Gama odwołano pociąg z Rzeszowa do Zamościa. Tego samego dnia odwołano TLK „Hańcza” na odcinku z Białegostoku do Suwałk, gdyż awarii uległa lokomotywa serii 754. W obu tych relacjach wprowadzono komunikację zastępczą. Kolejne problemy wystąpiły we wtorek kiedy znowu odwołano „Hańczę” na odcinku z Wasilkowa do Suwałk, IC „Siemiradzki” z Zamościa do Rzeszowa oraz TLK „Staszic” na odcinku Rzeszów – Zagórz i TLK „Boy – Żeleński” Rzeszów – Lublin. Źródło: PKP Intercity/Rynek Kolejowy

Komentarze