Władze Dolnego Śląska negocjują z PKP w sprawie remontów linii kolejowych

Władze Dolnego Śląska dzięki unijnym pieniądzom planują remonty linii kolejowych za 350 mln zł. Trwają negocjacje z PKP PLK o wycenę wszystkich robót. Już widać, że pieniędzy nie wystarczy na wszystkie inwestycje. Kosztorys przygotowany przez PKP PLK i oczekiwania urzędu marszałkowskiego znacznie się bowiem rozchodzą. Remonty linii kolejowych zapisane są w Regionalnym Programie Operacyjnym dla Dolnego Śląska. 
Władze województwa chciałyby zrealizować jak najwięcej inwestycji, ale worek z unijnymi pieniędzmi nie jest bez dna. Wstępne wyceny przygotowane przez PKP PLK pokazują jasno, że o większości remontów będzie można zapomnieć. Dla rozwoju regionu najważniejsze jest konsekwentna realizacja inwestycji przewidzianych w kontrakcie wojewódzkim dla Dolnego Śląska. Mowa tutaj o modernizacji linii z Wrocławia do Głogowa, Oleśnicy, Kłodzka, a także o linii z Legnicy do Rudnej Gwizdanów, której modernizacja jest niezbędna dla rozwoju przewozów aglomeracyjnych w legnicko-głogowskim okręgu miedziowym. Na podstawie popytu na przewozy na liniach do Legnicy, Opola czy Wałbrzycha widzimy, jakie efekty dla rozwoju przewozów ma jakość infrastruktury kolejowej – tłumaczy Jerzy Michalak, członek zarządu województwa. Obecnie PKP PLK i zarząd województwa negocjują zakresy tych modernizacji. Źródło: rynekinfrastruktury.pl

Komentarze