500 pracowników Przewozów Regionalnych skorzystało już z Programu Dobrowolnych Odejść w spółce. Otrzymali oni rekompensaty wynegocjowane między zarządem a załogą. Chętni do PDO są kolejni.
– Z ostatnim dniem marca upłynie termin zgłaszania się kolejnych pracowników do PDO. Zgłoszeń związanych z programem jest obecnie około tysiąca. W kwietniu sytuacja związana z realizacją wypłaty odpraw i harmonogramem dalszych odejść stanie się obiektem analizy zarządu spółki, który zdecyduje o dalszych krokach w spółce – powiedział Tomasz Pasikowski, prezes zarządu Przewozów Regionalnych.
Spółka zakłada, że największa liczba pracowników odejdzie ze spółki w 2016 i w 2017 roku. Łącznie Przewozy Regionalne chcą, by struktury przewoźnika w sposób płynny opuściło 2100 osób. We wrześniu 2015, kiedy oczekiwano na „oddłużający” przelew z Agencji Rozwoju Przemysłu mówiło się o 2000 pracowników, obecnie ta liczba jest więc nieco większa. PDO ma kosztować Przewozy Regionalne około 107 mln zł. Pieniądze na program zwolnień i oddłużenie (łącznie 770 mln zł.) spółka otrzymała od Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest obecnie większościowym udziałowcem restrukturyzującej się spółki.
Zwalniani są głównie pracownicy z obszaru drużyn pociągowych, częściowo też z zaplecza technicznego. Poprawa efektywności ich pracy oraz koncentracja utrzymania w kilku bazach to jeden z pomysłów na zwiększenie wydajności technicznej obsługi taboru PR. Źródło: Rynek Kolejowy
Komentarze
Prześlij komentarz