Półwysep Helski wciąż czeka na elektryfikację kolei

Pociąg relacji Gdynia-Hel na szlaku Reda-Mrzezino

Gdyński oddział Przewozów Regionalnych zdecydował o doraźnym wzmocnieniu pociągów autobusami na trasie Władysławowo – Hel. Przedstawiciele przewoźnika tłumaczą, że ma to związek z niemożnością wydłużenia składów. „RK” przypomniał wczoraj, że najkrótsze perony na linii nr 213 Reda – Hel (wszystkie pomiędzy Redą i Władysławowem za wyjątkiem stacji w Pucku) mają 125 m, co oznacza, że mieści się przy nim maksymalnie skład 6-członowy (czyli np. dwa trójczłonowe szynobusy). Z jednej strony – dobrze się stało, że władze PR Gdynia podjęły decyzję, by próbować w ten sposób rozładować tłok w pociągach. Z drugiej strony – nie ma jednak wątpliwości, że takie rozwiązanie (biorąc pod uwagę choćby odległość przystanków autobusowych od stacji i przystanków kolejowych czy też fakt, że autobus jedzie wolniej od pociągu i jest narażony na korki) to nawet nie jest półśrodek prowadzący do poprawy komfortu podróżowania w tym obszarze. Elektryfikacja linii kolejowej na Hel i wpięcie jej w system kolei aglomeracyjnej (bezpośrednie pociągi do/z Gdańska, kursujące ze znacznie wyższą niż obecnie częstotliwością, w cyklicznym rozkładzie) pozwoliłaby nie tylko na racjonalne wykorzystanie taboru (w sezonie – więcej pojazdów na linii helskiej, poza sezonem – na obszarze Trójmiasta czy w godzinach szczytu na trasach dowozowych do Trójmiasta). Nie jest tajemnicą, że władze woj. pomorskiego poważnie zastanawiają się nad powołaniem instytucji będącej regionalnym organizatorem transportu. Jeśli tak, to elektryfikacja linii 213 i wpięcie jej w system kolei aglomeracyjnej, wraz m.in. z elektryfikacją PKM, stworzyłaby możliwość zupełnie nowego spojrzenia na organizację transportu publicznego (nie tylko kolejowego) w woj. pomorskim. Rok temu taką okazją było uruchomienie PKM – okazja ta została jednak niewykorzystana. Decyzja o elektryfikacji wspomnianych tras (w połączeniu z innymi planowanymi inwestycjami: jak chociażby dyskutowanymi obecnie działaniami, takimi jak remont i reaktywacja połączeń na trasach z Kartuz do Sierakowic i z Wejherowa w kierunku Żarnowca) powinna być przyczynkiem do zbudowania zupełnie nowego modelu oferty przewozowej na Pomorzu.Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze