EN57 Kolei Dolnośląskich przeznaczone do naprawy

Koleje Dolnośląskie naprawią i delikatnie zmodernizują elektryczny zespół trakcyjny EN57. – Mam nadzieję, że to ostatnie prace przy tym taborze, dlatego będą one dość ograniczone. Wolimy mieć wkład własny na zakup nowych pociągów, niż wiecznie modernizować przestarzałą konstrukcję – powiedział Piotr Rachwalski, prezes KD. Do naprawy poziomu P4 idzie EN57 o numerze 1703. W ramach prac przy pojeździe wykonane zostaną elementy modernizacji, ale unowocześnienie pojazdu nie będzie głębokie. Pojazd otrzyma nowe drzwi, toaletę z zamkniętym układem odprowadzania nieczystości i system informacji pasażerskiej. Odświeżone będzie wnętrze pojazdu poprzez wymianę siedzeń i wykładzin, zamontowane zostaną uchwyty na rowery i monitoring. Maszynista, dzięki sygnalizacji położenia drzwi, będzie miał pewność, że rusza z peronu z zamkniętymi drzwiami, otrzyma też nowy radiotelefon i odświeżone miejsce pracy. W ramach modernizacji w pojeździe nie będą montowane nowe silniki trakcyjne, nie będzie też wymiany czoła pojazdu. – To kosztuje już zbyt wiele, a mimo nowych silników, nawet po modernizacji EN57 są dość hałaśliwe, ze względu na niepoddający się modernizacji układ biegowy. Mamy na to twarde dane wynikające z ankiet przeprowadzanych wśród pasażerów. Kłopotliwy jest też poziom podłogi. W sytuacji, kiedy głęboka modernizacja EN57 kosztuje tyle, ile połowa nowego pojazdu lub nawet więcej, wolimy skupić się w przyszłości na zakupach nowego taboru, który jest przyjmowany przez naszych pasażerów znacznie lepiej niż zmodernizowane jednostki – mówi Piotr Rachwalski, który dodaje, że naprawiany EN57 będzie wykorzystywany na liniach o parametrach, na których prędkość 110 km/h wydaje się wystarczająca, a z czasem będzie wykorzystywany jako tabor zastępczy w sytuacji np. awarii nowszych pojazdów bądź ich planowanych przeglądów. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze