Jest wstępna zgoda Komisji Europejskiej na fuzję Faiveley Transport i Wabtec

Jest wstępna zgoda Komisji Europejskiej na fuzję Faiveley Transport – francuskiego producenta podzespołów dla kolei – z amerykańskim Wabtec. Aby jednak do niej doszło, obie firmy muszą spełnić jeden warunek. Prognozuje się, że do nabycia udziałów przez Amerykanów w firmie Faiveley mogłoby dojść jeszcze do końca tego roku. Obie firmy podały w komunikacie, że otrzymały już zgodę Komisji Europejskiej na połączenie firm. Formalny wniosek w sprawie fuzji Faiveley Transport z Wabtec wpłynął do Komisji Europejskiej 24 kwietnia. Przewidywalna wartość transakcji wyniesie 1,8 mld dol. W ubiegłym roku Wabtec porozumiał się z udziałowcami posiadającymi większość akcji Faiveley. Amerykanie chcą kupić 25% akcji francuskiego koncernu za gotówkę, a pozostałe 75% zostanie opłacone akcjami Wabtec. Zgoda wydana przez Komisję Europejską jest jednak wydana warunkowo. Bruksela obawia się, że połączenie dwóch spośród czołowych producentów podzespołów kolejowych na świecie spowoduje zmniejszenie konkurencji na rynku kolejowym w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Aby mogło dojść do połączenia firm, Faiveley Transport musi pozbyć się jednej ze spółek – Faiveley Transport Gennevilliers – odpowiedzialną za produkcję hamulców. Spółka ta generuje sprzedaż na poziomie aż 12 mln euro. Jednocześnie Komisja Europejska zaznacza, że przyszła transakcja kupna spółki FTG będzie także podległa zatwierdzeniu przez Komisję. Sprzedaż będzie musiała być również zgodna z regulacjami prawnymi Stanów Zjednoczonych. Aby Wabtec mógł wykupić udziały Faiveley Transport, musi jeszcze uzyskać akceptację amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Obie firmy prognozują, że do nabycia udziałów we francuskim koncernie mogłoby dojść w czwartym kwartale tego roku. Wabtec jest producentem systemów hamulcowych i innych podzespołów dla lokomotyw oraz pociągów pasażerskich i towarowych. Z kolei spółka Faiveley znana jest głównie z pantografów, choć produkuje wiele elementów wyposażenia pociągów. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze