Szwajcaria chce w najbliższych latach zainwestować mld franków w rozwój infrastruktury kolejowej

Szwajcaria chce w najbliższych latach zainwestować kolejnych 7, a być może nawet 12 mld franków w rozwój infrastruktury kolejowej. Listę inwestycji, które zyskały pozytywną opinię i najprawdopodobniej zostaną zrealizowane opublikował dziennik „Neue Zürcher Zeitung” w niedzielnym wydaniu. Już w 2014 roku szwajcarskie regiony i szwajcarscy przewoźnicy mogli zgłaszać propozycje projektów, które miałyby być zrealizowane najpóźniej w 2035 roku. W pierwszej kolejności mógłby powstać, projektowany już od lat osiemdziesiątych, tunel między Winterthur i Bassersdorf/ Dietlikon (Brüttener Tunnel), mający umożliwić dalszy rozwój zuryskiej sieci kolejki podmiejskiej (S-Bahn). Rozbudowa obejmie także odcinek Yverdon – Lozanna/ Genewa, który ma być dostosowany do ruchu pociągów piętrowych. Oba projekty stanowić będą podstawę programu Step 2030, obejmującego najpilniejsze zadania. Do tej kategorii należeć może także rozbudowa sieci ekspresowej dla pociągów towarowych. Do grupy projektów drugiej kolejności (nazwanych „możliwymi modułami”) należą dwutorowa rozbudowa tunelu Lötschberg, drugi tunel między Thalwil (ZH) i Zug oraz rozbudowa dworca Stadelhofen o dodatkowy peron lub obwodnica towarowa Zurychu. Każdy z ważnych projektów kosztować może nawet do 2 mld franków, co może oznaczać, że na pozostałe przedsięwzięcia być może zabraknie środków. Tym samym niepewna pozostaje realizacja takich projektów jak przelotowy dworzec w Lucernie, podziemne tory dla pociągów S-Bahn w Bazylei (między dworcami SBB, Badischer Bahnhof i St. Johann), tunel między Zurychem a Aarau oraz bezpośrednie połączenie z Neuenburga do La Chaux-de-Fonds. Jak twierdzi Peter Fülistaler, szef federalnego urzędu transportu (BAV), są to tendencje mówiące, jakie mogą być ostateczne decyzje – ma to też umożliwić rzeczowe dyskusje i kalkulacje oraz rachunki zysków i strat ostatecznych projektów. Już pierwsze reakcje polityków pokazują, że do ostatecznej decyzji droga jeszcze daleka. Wielu obserwatorów podejrzewa, że federalna minister transportu Doris Leuthard zdecyduje się ostatecznie na mniejsze projekty, kosztujące łącznie 7 mld franków, czyli wariant minimalny inwestycji. Leuthard liczy się z tym, że parlament i tak zadecyduje o rozszerzeniu listy projektów. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze