Według zapowiedzi marszałka województwa małopolskiego Jacka Krupy, samorząd, który posiada 44 pociągi, docelowo chce ich mieć ok. 60, aby nowoczesnym taborem obsłużyć wszystkie linie regionalne. W związku z tym - mówił marszałek - na lata 2018 i 2019 planowano zakup około 15 nowych pociągów, ale po styczniowej zmianie zasad dofinansowania zakupu taboru z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko będą mogły być kupione jedynie cztery. "Nasze plany oparte były na dotychczasowych zasadach dofinansowania kupna pociągów z PO Infrastruktura i Środowisko, gdzie dofinansowanie unijne wynosiło 85 proc. Tymczasem na początku stycznia dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Rozwoju zmieniło zasady gry i dofinansowanie wynosi obecnie tylko 50 proc." - wyjaśnił Krupa. Ocenił on, że wprowadzona zmiana "to pewien element walki rządu ze spółkami regionalnymi". "Rząd w tej chwili stawia na spółkę centralną, na przewozy Regionalne, która w jakim stanie jest, to wszyscy wiemy" - zaznaczył marszałek małopolski. Warto przypomnieć, że dzięki zakupom nowego taboru w Małopolsce udało uruchomić się połączenia SKA. Obecnie działają trzy linie: SKA1 Wieliczka Rynek Kopalnia - Kraków Główny - Kraków Lotnisko, SKA2 Kraków Główny - Miechów/Sędziszów oraz SKA3 Kraków - Tarnów i Tarnów - Nowy Sącz - Piwniczna/Krynica. Obsługują je dwie spółki: samorządowa Koleje Małopolskie oraz Przewozy Regionalne. W planach są kolejne linie aglomeracyjne, w tym z Krakowa do Skawiny, a później wydłużenie jej w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej i Oświęcimia. Źródlo: Infrail
Komentarze
Prześlij komentarz