Rok 2016 był bardzo dobry dla CTL Logistics

Rok 2016 był bardzo dobry dla CTL Logistics. Rekordowe przewozy w Niemczech (wzrost pracy przewozowej o 43%) i bardzo dobre wyniki spółki CTL Logistics w Polsce (wzrost masy przewiezionych towarów o 19%) dobrze rokują na kolejne lata. Przez cały 2016 rok, miesiąc po miesiącu, rosły przewozy CTL Logistics GmbH na rynku niemieckim. Łącznie spółka przewiozła 4 168 246 ton, co daje wzrost o prawie 24% w stosunku do roku 2015. Z kolei jeśli chodzi o pracę przewozową, to niemiecka spółka Grupy CTL zanotowała wzrost niemal o 43% i wykonała ją na poziomie 1 629 853 tys. tkm. – Jest to efekt ciężkiej pracy włożonej w jakość oferowanych usług, która dla naszych klientów w Niemczech ma kluczowe znaczenie przy wyborze wykonawcy przewozów. Przez ostatnie kilka lat wypracowaliśmy sobie markę zaufanego, przewidywalnego, stabilnego i dbającego o każdy detal partnera biznesowego, co procentuje dobrymi wynikami – podkreśla Jarek Król, prezes zarządu Grupy CTL Logistics. Bardzo dobre wyniki zanotowała też polska spółka z Grupy CTL - CTL Logistics. W 2016 roku przewiozła 9 600 303 ton, co daje wzrost aż o 19% w stosunku do 2015 roku. Z kolei praca przewozowa głównej spółki przewozowej z Grupy CTL wzrosła o 3% w stosunku do 2015 r. i ukształtowała się na poziomie 3 005 415 tys. tkm. – Dobre wyniki spółki CTL Logistics to najlepszy dowód na to, że przebudowa Grupy CTL Logistics podjęta już w 2013 roku i konsekwentnie kontynuowana do tej pory była dobrą decyzją i przyniosła spodziewane efekty – zaznacza Jarek Król. – Niestety, mimo wzrostu wolumenów na szeroko rozumianym rynku transportowym rok 2016 to kolejny okres spadków towarowych przewozów kolejowych w Polsce. Ta tendencja utrzymuje się od lat, gdyż transport kolejowy nie jest w stanie konkurować z transportem drogowym. Bez wsparcia rządu, zmiany przepisów i zasad obowiązujących na rynku transportowym w Polsce ta tendencja prawdopodobnie się utrzyma. Drugim istotnym priorytetem jest zwiększenie średniej prędkości przewozowej i likwidacja tzw. wąskich gardeł na szlakach kolejowych. Składane w tym zakresie obietnice i ambitne prognozy okazały się do mrzonkami – podsumowuje Jarek Król. (Kurier Kolejowy)

Komentarze