W Dreźnie wznowiono kursowania tramwajów towarowych CarGo Tram

Pod koniec ubiegłego tygodnia, po blisko rocznej przerwie, w Dreźnie wznowiono kursowania tramwajów towarowych CarGo Tram. Na razie do ruchu powrócił jeden z dwóch wagonów – uruchomienie drugiego planuje się na listopad bieżącego roku. Pojazdy przewożą części i podzespoły samochodowe z terminalu logistycznego Friedrichstadt na przedmieściach stolicy Saksonii do fabryki Volkswagena. Mowa o słynnej „Szklanej Manufakturze”, w której w latach 2001-2016 Phaeton, flagowy model niemieckiej marki, powstawał na oczach potencjalnych klientów oraz zwiedzających. Równie niezwykły, jak sam obiekt, jest sposób dostawy komponentów. Na wybór tramwaju jako środka transportu miała wpływ lokalizacja „szklanej fabryki” w reprezentacyjnej części Drezna, w pobliżu barokowego parku Großen Garten i Straßburger Platz. Zwiększenie ruchu samochodów ciężarowych w sąsiedztwie takich obiektów uznano za niepożądane. W dodatku droga z Friedrichstadt do zakładu prowadzi przez drezdeńskie Stare Miasto. Położenie w centrum wymusiło też organizację łańcucha dostaw w systemie just-in-time: komponenty nie mogły być przechowywane w większej ilości na miejscu, ponieważ brakowało miejsca na wybudowanie magazynów. Umowę w sprawie utworzenia linii podpisano w roku 2000, linię towarową uruchomiono o rok później. Wagony wyprodukowała na specjalne zamówienie firma Schalker Eisenhütte, wykorzystując w części mechanicznej podzespoły z wycofanych z użytku tramwajów produkcji Tatry. Pudła natomiast były całkowicie nową konstrukcją. Dwukierunkowy, pięcioczłonowy wagon składa się z trzech środkowych członów towarowych oraz dwóch skrajnych sterowniczych, lecz z wydzieloną przestrzenią ładunkową. Segmenty środkowe mają ładowność po 15 ton, każdy człon sterowniczy może przewieźć połowę tej masy. Każdy człon opiera się na dwóch dwuosiowych wózkach napędowych. Cały zestaw CarGo Tram ma długość 59,4 metrów i może przewieźć wielokrotność ładunku przewożonego przez pojedynczy ciągnik siodłowy z naczepą. Nie każdy rodzaj towaru można jednak załadować do tramwaju: gotowe nadwozia Phaetona były przywożone do fabryki VW ciężarówkami, ponieważ nie zmieściłyby się w przestrzeni ładunkowej wagonu. Operatorem linii jest drezdeńskie przedsiębiorstwo komunikacyjne DVB, które obsługuje także miejskie linie pasażerskie. Również tory (rzecz jasna, poza odcinkami końcowymi na terenie centrum logistycznego i fabryki) są dzielone ze zwykłymi tramwajami lokalnego transportu zbiorowego. Pokonanie trasy o długości ok. 5,5 km (istnieje kilka wariantów przebiegu) zajmuje tramwajowi towarowemu mniej więcej 25 minut. W latach produkcji Phaetona wagony przemierzały tę odległość nawet co godzinę. Obecnie odcinek z Friedrichstadt do fabryki jest pokonywany w obie strony do trzech razy dziennie. Wznowienie kursowania CarGo Tram ma związek z planami wykorzystania „Szklanej Manufaktury” do produkcji pojazdów elektrycznych. Choć w pierwszych latach ubiegłego stulecia wykorzystywanie tramwajów do transportu towarów było dość powszechną praktyką (także na polskich sieciach), dziś wagony tramwajowe służą w całej Europie niemal wyłącznie do transportu osób. Oprócz Drezna specjalne tramwaje do przewozu ładunków są eksploatowane tylko w Zurychu. W 2007 roku eksperyment z tramwajami towarowymi i sprzężoną z nimi flotą ciężarówek o napędzie elektrycznym zaczęły prowadzić władze Amsterdamu. Na przeszkodzie rozwojowi obiecującego przedsięwzięcia stanął jednak kryzys gospodarczy. Wzrastająca świadomość ekologiczna oraz tendencja do rozwijania transportu bezemisyjnego może jednak sprawić, że przykład Drezna zyska naśladowców. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze