Jeszcze w tym tygodniu czeski Leo Express złoży do UTK wniosek o otwarty dostęp do torów

Jeszcze w tym tygodniu czeski Leo Express złoży do UTK wniosek o otwarty dostęp do torów na trasie Kraków – Katowice – Bogumin – Praga. Pociągi mają szansę ruszyć jeszcze w tym roku. Jak informowaliśmy wczoraj, Leo Express ma już tabor dostosowany do polskich wymagań i rozpoczął procedurę dopuszczenia go do ruchu. Wcześniej uzyskał natomiast certyfikat bezpieczeństwa Urzędu Transportu Kolejowego. Czeskiej firmie pozostało tylko znaleźć trasę, na której nie zagrozi połączeniom dotowanym. Właśnie ten aspekt spowodował bowiem wycofanie wniosku o przyznanie dostępu do trasy Warszawa – Praga. Jak poinformował członek zarządu i dyrektor Leo Express Polska, Peter Jančovič, jeszcze w tym tygodniu operator złoży do UTK wniosek o otwarty dostęp do torów na trasie Kraków – Katowice – Bogumin – Praga. To ciekawe rozwiązanie, ponieważ ze względu na zły stan torów pomiędzy Krakowem a Katowicami, PKP Intercity przeniosło wiele połączeń z linii E30 na objazdową trasę przez Częstochowę. Jak tłumaczy Jančovič, technicznie pomiędzy Krakowem a Katowicami można przejechać w dwie godziny i to aż trzema trasami – przez Trzebinię, Oświęcim lub nawet Kozłów. Podobnie na dalszym odcinku – z Katowic do Bogumina również jest kilka alternatyw. – Ponieważ rozkład jazdy na przyszły rok jest już prawie gotowy, będziemy starać się o przyznanie wolnej przepustowości. Zarządca infrastruktury zdecyduje, którą trasą będziemy mogli jechać – wyjaśnia. Leo Express zakłada, że mimo wydłużonego czasu przejazdu połączenie Kraków – Praga będzie konkurencyjne. Na pokonanie jej w siedem godzin nie ma szans autobus – potrzebuje co najmniej ośmiu godzin. – Obecna oferta na tej trasie to jeden pociąg dziennie i jeden sezonowy, więc wydaje się, że nasza propozycja nie będzie stanowić konkurencji i uzyska pozytywną decyzję UTK – podsumowuje Jančovič. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze