Przewozy Regionalne ze strategią taborową do 2030 roku

Dwa lata to okres, w którym Przewozy Regionalne dokonały olbrzymiego kroku naprzód – mówił Krzysztof Zgorzelski, Prezes przewoźnika. W 2015 roku spółka znajdowała się w kryzysie. Wejście ARP to zmiana kultury organizacyjnej i zarządzania. 2016 rok to historyczny zysk w dziejach spółki. Ten rok również zakończymy zyskiem. To element naszej strategii, która koncentruje się wokół pasażera. To nowa strona internetowa czy nowe kanały sprzedaży - dodał. Komfort podróży to nowy i nowoczesny tabor. I tak przewoźnik chwali się na Trako Linkiem i Feniksem. Oprócz tego w Wielkopolsce jeździ 7 zmodernizowanych EN57. W produkcji są kolejne pociągi od PESY i Newagu. Spółka chce też pozyskać pojazdy hybrydowe. Celem jest odmłodzenie taboru. Spółka chce pozyskać 238 ezt-ów, aby móc konkurować na otwartym rynku – mówił członek zarządu Artur Kowalczyk. Przewoźnik podkreśla, że jest gotowy do konkurowania na wymagającym rynku. W perspektywie do 2030 roku w planach mamy pozyskanie co najmniej 30 pojazdów z napędem hybrydowym. Obsługujemy wiele tras o dużych potokach pasażerskich, w odniesieniu do których zakładamy nowe podejście. Przewidujemy pozyskanie 55 wagonów piętrowych pośrednich i 22 sterowniczych, które wraz z nowymi lokomotywami umożliwią zestawienie pojemnych składów zmiennokierunkowych. Nasza strategia zakłada również pozyskanie 9 lokomotyw spalinowych i 11 elektrycznych – zapowiedział Artur Kowalczyk.. Cieszymy się, że Link jest wizytówką Przewozów Regionalnych – dodał Sebastian Kamecki, członek Zarządu PESY . Pierwszy szynobus PESY użytkowały właśnie Przewozy Regionalne. Dzięki współpracy z przewoźnikiem PESA może rozwijać się - mówił. Hubert Stępniewicz, szef FPS powiedział, że zazdrości kolegom z PESY Linka. I dodał, że za dwa lata poznańska firma będzie mogła również pokazać swój pojazd. To hybrydowy Plus. (Inforail)

Komentarze