Koleje Duńskie sprzedadzą spalinowe zespoły trakcyjne IC4

Po tym jak w sierpniu 2016 Koleje Duńskie zdecydowały o wycofywaniu spalinowych zespołów trakcyjnych IC4, znalazł się na nie kupiec. Pociągi, których nie chcą w Skandynawii, pojadą do Rumunii. Proces wyłączania z ruchu niemal nowych, bo zaledwie 10-letnich pojazdów rozpoczął się w zeszłym roku. Spalinowe czteroczłonowe pojazdy DSB wycofuje z radością, ponieważ od 2007 roku, czyli od momentu wprowadzenia na tory, są one przyczyną bardzo licznych odwołań pociągów. IC2, z uwagi na poważne problemy techniczne zagrażające bezpieczeństwu, kilkukrotnie były wycofywane z ruchu. Szala goryczy przelała się w marcu tego roku, gdy od jednego z pociągów odpadła w czasie jazdy pompa hydrauliczna, którą później znaleziono na szlaku. Wcześniej zdarzały się np. odpadnięcia baku z paliwem. Pech wisiał nad kontraktem z włoską AnsaldoBredą od początku. Zamówione w 2000 roku pociągi zaczęły docierać do Danii dopiero w… 2007 roku (od grudnia 2010 kursują na trasach intercity). Co ciekawe, podobne problemy producent miał również z dostawą szybkich pociągów V250 Albatros dla Kolei Holenderskich. Także w tym wypadku mocno opóźnione w dostawach pociągi gubiły na torach części. Obecnie, po upadłości, dawne zakłady AnsaldoBreda są własnością koncernu Hitachi. Pociąg IC4 stał się powodem skandalu dyplomatycznego, kiedy jeden z nich został przekazany w ramach prezentu na 40 lat rządów dla Muammara Kadafiego – dyktatora Libii. Darczyńcą składu, który wyposażono m.in. w skórzane białe kanapy, był Silvio Berlusconi –były premier Włoch. Koleje Duńskie nie wiedziały nic o podarunku aż do momentu, gdy w internecie pojawiły się zdjęcia składu. To zwiększyło frustrację Duńczyków, którzy oczekiwali miesiącami na kolejne pociągi. Pudło pojazdów wykonane jest z aluminium. Bryła pociągów została, podobnie jak Pendolino, zaprojektowana przez grupę designerów z Pinifariny. Napędzają je 4 silniki Iveco, które łącznie dają 3000 KM mocy i potrafią rozpędzić pociąg do aż 200 km/h. Maksymalnie można ze sobą połączyć cztery czterowagonowe zestawy. Teraz okazuje się, że pociągi trafią do Rumunii. Kupi je Astra TransCarpatic – prywatny przewoźnik realizujący w Rumunii przewozy dalekobieżne, blisko związany z producentem taboru Astra. To daje nadzieję na przebudowę pociągów po to, aby zmniejszyć ich awaryjność. Obecnie mówi się o możliwości zakupu 15 bardzo komfortowych pojazdów z 82 wyprodukowanych i przyjętych na stan DSB (ostatni w 2013 roku). Co ciekawe – DSB sprzedaje je Astrze bez gwarancji. Dania powoli odchodzi od eksploatacji spalinowych zespołów trakcyjnych klasy intercity. Obecnie realizowany plan elektryfikacji wielu linii sprawi, że nie będą już potrzebne. Pociągi IC4, o których mowa, mają zostać wycofane do roku 2024. Część z nich rozpocznie obsługę linii regionalnych. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze

Prześlij komentarz