Katastrofa na otwarciu nowej linii kolejowej w USA

Podczas inauguracyjnego kursu pociągu po nowej linii kolejowej łączącej miasto Tacoma z Dupont, doszło do katastrofy kolejowej. Pociąg złożony z wagonów Talgo spadł z wiaduktu kolejowego na autostradę. Linia Point Defiance Bypass została zbudowana, by znacznie skrócić czas przejazdu pomiędzy miastem Tacoma a Olimpią. Podróż przez Lakewood i Dupont miała trwać dwukrotnie krócej, niż przejazd między miastami w starym śladzie linii, przy wybrzeżu. Podczas inauguracyjnego przejazdu na pokładzie pociągu nr 501 znalazło się wielu oficjeli, którzy twittowali podczas przejazdu. "Wow, jaki ten pociąg jest szybki. Kiedy wyjechaliśmy ze stacji Downtown Tacoma, osiągnęliśmy prędkość prawie 130 km/h" – pisał Chris Karnes, szef zespołu doradczego służb transportowych w hrabstwie Pierce, który był w pociągu. Chwilę później poinformował, że żyje, ale pociąg jest całkowicie zniszczony. Pociąg spadł z wiaduktu na linii i rozbił się na autostradzie międzystanowej I 5. Jak podała policja stanowa, na pokładzie składu były 82 osoby, z czego 5 osób to członkowie załogi pociągu. 6 osób nie żyje, kilka osób jest w stanie krytycznym. W momencie katastrofy pociąg jechał z prędkością ok. 140 km/h. Spadając na autostradę uszkodził kilka aut, jednak wszyscy na drodze przeżyli zderzenie. Trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyn katastrofy. (Rynek Kolejowy)

Komentarze