Orlen chwali się nowym taborem czyli lokomotywami

Wątpliwościami Lotos Kolej nie przejmuje się Orlen Koltrans. Spółka na swojej stronie chwali się nowym taborem. Jak czytamy, przez cały 2017 rok Orlen Koltrans podejmował działania mające na celu pozyskanie do swojego parku taborowego nowoczesnych pojazdów trakcyjnych, czego przykładem są właśnie Griffiny. Spółka przypomina też o dostawie zmodernizowanych lokomotyw typu 15D/A oraz 6DgB, która eksploatowana jest na bocznicy w Trzebini. – W podejmowanych przez spółkę działaniach koncentrujemy się na wymianie przestarzałego taboru i zastąpieniu go nowoczesnym o wyższym poziomie dostępności. Niewątpliwie wpłynie to na poprawę jakości i terminowości usług świadczonych przez Spółkę, do czego dużą wagę przykładają główni klienci Orlen Koltrans. W tym celu w spółce trwają intensywne prace nad przygotowaniem procesu zakupowego, którego celem będzie pozyskanie własnego nowoczesnego taboru – powiedział Marcin Kamiński, prezes Koltransu cytowany w komunikacie. Orlen KolTrans podkreśla, że wykorzystuje wydzierżawione lokomotywy na trasach realizowanych przez spółkę zgodnie z uzyskanymi rozkładami jazdy. Co najważniejsze, spółka podziela interpretację, że ograniczenia aktywują się dopiero w przyszłości, a obecnie nie ma przeszkód dla eksploatacji lokomotyw. Lotos nie odebrał od Newagu pięciu lokomotyw Griffin. Jak tłumaczył, brak systemu ETCS uniemożliwia eksploatację lokomotywy na większości polskiej sieci kolejowej. Nieodebrane lokomotywy Newag wykupił z instytucji leasingującej, a trzy z nich od razu wydzierżawił Orlen Koltrans. Jak zapewnia Newag, mogą one jeździć po całej sieci kolejowej, bo infrastruktura, która wymagałaby dodatkowego systemu sterowania (ERTMS), jeszcze nie powstała. (Rynek Kolejowy)

Komentarze