Zadowolenia nie krył też Hubert Stępniewicz, prezes H. Cegielski
Fabryka Pojazdów Szynowych. Dla spółki to wsparcie w tworzeniu innowacji
znaczących dla wszystkich przyszłych projektów Cegielskiego.
– Napęd oparty na ogniwie wodorowym to rozwiązanie bezemisyjne i
wierzymy, że doświadczenia, które jako FPS wyniesiemy z projektu
realizowanego z PKP Cargo, będziemy mogli stosować we wszystkich naszych
przedsięwzięciach, związanych chociażby z rozwojem pojazdów
pasażerskich – mówił Stępniewicz, podpisując list intencyjny.
Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury,
zwrócił uwagę, że do tej pory nikt w kraju nie podjął się budowy
lokomotywy o napędzie wodorowym. – W Polsce nie ma jeszcze pojazdu o
napędzie wodorowym, ale taki powstanie. Zakładam, że projekt zakończy
się sukcesem, bo przecież trzech partnerów o takim doświadczeniu rzadko
się spotyka i oni muszą sobie poradzić, nie ma co do tego wątpliwości –
powiedział po podpisaniu listu.
Zauważył przy tym, że spółka węglowa udowadnia, iż można efektywnie
funkcjonować, PKP Cargo rozwija przewozy, a FPS pokazuje, że jest w
stanie organizować procesy produkcyjne skutecznie, szybko i we właściwym
terminie.
Daniel Ozon, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, stwierdził, że
rozwój czystych technologii wodorowych należy do celów strategicznych
spółki i pozwoli na efektywne wykorzystanie wytwarzanego przez nich gazu
koksowniczego. Wyraził też nadzieję, że wodór stanie się w przyszłości
paliwem dla PKP Cargo.
– Zaproszenie do partnerstwa Cegielskiego jest nobilitacją i
potwierdzeniem ogromnego wysiłku i rozwoju, jakiego dokonała ta spółka.
FPS przeszła drogę od zakładu, którym interesowali się już deweloperzy,
do zakładu, który ma pełen portfel zamówień i jest stabilny finansowo –
mówił Ozon i przypomniał, że obecnie FPS przystępuje do homologacji
wagonów do prędkości 200 km/h na rynkach zagranicznych, a niedługo
będzie prezentować pojazd dwunapędowy. Rozwijanie technologii napędów
opartej na ogniwach wodorowych jest zalążkiem nowego sektora
gospodarczego.
Innowacje na kolei były tematem osobnego panelu na kongresie.
Wiceminister Bittel argumentował, że kolej musi się modernizować
dwutorowo, prowadząc naprawy zaniedbanej infrastruktury i pracując nad
innowacjami.
– Pytanie, na ile innowacyjna jest taryfa wspólnego biletu lub
przygotowanie taboru na potrzeby Centralnego Portu Komunikacyjnego –
mówił Andrzej Bittel. Przykładem innowacyjności na kolei mogą być także
dworce modułowe, które wchodzą w ramach programu inwestycji dworcowych, z
nowoczesnymi systemami powiadamiania pasażerów. – Z takimi
oczekiwaniami będzie musiał sobie poradzić producent, od którego
zarządzający, gdy zamawia odtworzenie dworca, oczekuje tak naprawdę
rozwiązań z XXI w. – dodał wiceminister.
Realizowane właśnie innowacje przedstawili szefowie spółek
kolejowych. PKP Cargo ma już wdrożoną innowacyjną linię do produkcji
zestawów kołowych i podpisane listy intencyjne na produkcję lokomotyw
dwusystemowych z modułem autonomicznym. Spółka szuka optymalizacji
procesów przewozowych na każdym ich etapie, od taboru, przez
zarządzanie, po rozwiązania informatyczne do zarządzania logistyką. –
Ewoluujemy w kierunku partnera logistycznego oferującego usługę od drzwi
do drzwi – mówił Czesław Warsewicz.
Spółka chce świadczyć usługi w zakresie składowania, przeładunku,
dostarczania towarów. – To usługa, która będzie odpowiadała potrzebom
klientów; chcemy zabrać problem właścicielom i producentom produktów –
dodał.
Kolejne innowacje na kolei przedstawił Andrzej Olszewski, członek
zarządu PKP SA. – Pracujemy nad rozwiązaniem, które obejmie przewoźników
kolejowych w Polsce. Sprzedaż wspólnego biletu ruszy 9 grudnia,
niewiele krajów poza Polską ma taki system – zapowiedział Olszewski.
Główna spółka kolejowa pracuje też nad utworzeniem holdingu, na
ukończeniu są prace nad dokumentacją. – Pracujemy nad przekształceniem
Grupy PKP w holding. Nowa struktura podniesie jakość zarządzania,
przełoży się na lepszą ofertę dla pasażerów i kontrahentów. W Polsce nie
ma prawa holdingowego, w związku z czym pewne dokumenty musimy stworzyć
sami. Myślę, że holding sprawi, iż polska kolej będzie lepiej
zarządzana i stworzy efekt synergii z działań, które dziś każda spółka
realizuje we własnym zakresie. A decyzje strategiczne będą powstawać na
poziomie holdingu – zapowiedział Andrzej Olszewski.
Dzięki udziałowi w programie elektromobilności przy czterech dworcach
na terenie województwa śląskiego zostały już zamontowane słupki dla
samochodów elektrycznych, w przyszłym roku takie urządzenia pojawią się
przy kolejnych sześciu obiektach.
Dla producenta taboru większość innowacji jest w mniej czy bardziej
bezpośredni sposób związana z energią. – Z punktu widzenia Fabryki
Pojazdów Szynowych innowacje będą dotyczyć masy pojazdu, zużycia
energii, ponieważ gdy rośnie cena energii, rosną też koszty przewoźników
i oni będą je musieli optymalizować – mówił Hubert Stępniewicz. Wodór
ma jego zdaniem ogromny potencjał. – Jestem zafascynowany wodorem jako
paliwem przyszłości. Jako producent taboru będziemy mogli się wykazać,
jeśli chodzi o skonfigurowanie i cechy użytkowe pojazdu – zapowiadał.
Drugim priorytetem jest dla niego poprawa jakości podróży pasażerów,
która przyciąga ich do podróży koleją. – Potrzebujemy wsparcia w postaci
zamówień, programów odnowy taboru, byśmy mogli korzystać z
wewnętrznego, krajowego, taboru – mówił.nnowacje związane z wodorem połączą we współpracy kilka spółek
kolejowych. – Jestem fanem wodoru, uważam, że to energia przyszłości –
mówił Czesław Warsewicz i tłumaczył, że jest to bardzo ekologiczne
paliwo, ponieważ produktem ubocznym jego spalania jest woda. Tymczasem
koszty energii sięgają nawet 20–30 proc. ogólnych kosztów przewoźników,
trzeba je więc zdywersyfikować. Pierwsze rozwiązania są już wdrażane w
Europie, ale technologia jest dostępna w Polsce i jej wdrożenie pozwoli
uniezależnić się od licencji europejskich. – Jesteśmy w początkowej
fazie, chcemy realizować ją wspólnie z kolegami z JSW i FPS. Lokomotywa o
napędzie wodorowym to nie jest pieśń przyszłości, to dzieje się już
dziś, pozostaje jeszcze osiągnąć efekt skali, by przyniosło to efekt
ekonomiczny – mówił Warsewicz.
Nad produkcją paliwa wodorowego pracuje JSW. – Mamy dostęp do
najtańszego wodoru na rynku, gdyż ten pochodziłby z naszego gazu
koksowniczego – mówił Artur Dyczko, zastępca prezesa JSW. W swoich
kotłowniach spółka produkuje 200 tys. m sześc. gazu na godzinę. – Chcemy
utworzyć instalację do pozyskiwania wodoru, za dwa tygodnie złożymy
wniosek do NCBiR na jej dofinansowanie – zapowiadał Dyczko. JSW jest w
stanie wyprodukować nawet tonę wodoru na godzinę. Osiem godzin pracy
takiej instalacji zapewni roczny zapas paliwa dla 900 autobusów.
Rosną szanse na wyprodukowanie w Polsce pierwszej w kraju lokomotywy o napędzie wodorowym. Poznański producent wagonów H. Cegielski Fabryka Pojazdów Szynowych podpisał w tej sprawie list intencyjny z PKP Cargo.
Dzięki podpisaniu porozumienia podczas Kongresu 590 w Jasionce Cegielski dołączył do wspólnego projektu PKP Cargo i Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jego celem jest budowa lokomotyw wodorowych, do których JSW będzie w przyszłości dostarczać wodór produkowany z gazu koksowniczego.Prezes kolejowego przewoźnika podkreślał swoje zadowolenie z pozyskania partnera, który będzie w stanie wyprodukować taką lokomotywę. – To innowacyjne rozwiązanie, które pozwala na zdywersyfikowanie ryzyka dotyczącego energii, czyli wprowadza alternatywne źródła zasilania – mówił podczas podpisania listu Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo.
Jego zdaniem wprowadzenie do taboru takiej lokomotywy będzie innowacją nawet w skali Europy. Pojazd z napędem wodorowym umożliwi tworzenie wahadeł przewozów oraz pozwoli na zoptymalizowanie procesu przewozowego. – Mamy nadzieję, że w najbliższej przyszłości będziemy mogli zaprezentować efekt pracy, i deklarujemy, że chcemy korzystać z tego rozwiązania, gdy zostanie dostarczone na rynek – mówił Warsewicz. Źródło: Rzeczpospolita
Moim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń