Będzie pociąg z Rzeszowa Głównego do stacji zlokalizowanej przy rzeszowskim lotnisku Jasionka


Od 1 października ruszą pociągi z Rzeszowa Głównego do stacji zlokalizowanej przy rzeszowskim lotnisku Jasionka. Od samego początku połączenie będzie trapić bolączka wszystkich innych samorządów, które za wielkie pieniądze zafundowały sobie kolej na niewielkie lotniska. Chodzi o niedostosowanie kolejowego rozkładu jazdy do rozkładu lotów. Nowy odcinek linii kolejowej został zbudowany przez PKP Polskie Linie Kolejowe, ma numer 632 i 5 kilometrów długości. Odchodzi od istniejącej już wcześniej, także wyremontowanej i z nowymi przystankami, linii 71. Korzystając z obu linii pociągi jednej z pięciu linii PKA (Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej) do przystanku kolejowego Jasionka Lotnisko zaczną kursować jeszcze przed wyborami - 1 października 2023. Znamy już rozkład jazdy pociągów i już wzbudza on spore kontrowersje. Nawet na tak krótkiej linii kolejowej nie udało się przewoźnikowi i zarządcy linii ustalić stałych godzin odjazdu, które można by zapamiętać. Na linii pojawi się 12 par pociągów elektrycznych (a więc 12 przyjazdów i 12 odjazdów z lotniska), których rozkład ułożono tak, że nie da się dojechać na poranny lot do Warszawy, ani wrócić pociągiem do stolicy Podkarpacia, gdy samolot LOTu wróci z Warszawy około północy. Z pociągu nie skorzystają też pracownicy firmy Borg Warner (2 tysiące osób!), bo pociągi nie zdołają przywieźć pracowników na godzinę 7, 15, 23. Polregio, które ustalało rozkład jazdy od lipca, twierdzi jednak, że inne firmy zlokalizowane w pobliżu lotniska i na nim, rozpoczynają pracę godzinę później i dojazd dla ich pracowników będzie zapewniony. Przekonywał o tym na łamach portalu Rzeszów News Jan Marszałek, naczelnik działu ds. handlowych i ekonomicznych w podkarpackim oddziale Polregio. Jan Marszałek podaje przyczyny ustalenia takiego a nie innego rozkładu jazdy. – Linia kolejowa od Zaczernia do Rzeszowa, od której odgałęzia się nowa linia 626 do lotniska, jest linią jednotorową i jej przepustowość jest mocno ograniczona (…).Rozkład jest wypadkową wszystkich uwarunkowań na obecną chwilę – wyjaśnia w rozmowie z dziennikarzem Rzeszów News i dodaje, że na tym odcinku, oprócz pociągów lotniskowych, od 1 października pojawi się ponad 70 pociągów regionalnych i PKA na dobę, a do tego pociągi PKP Intercity i towarowe. Chcącym skorzystać z lotniskowego połączenia pasażerom odpowiada, że „rozkład lotów codziennie wygląda inaczej, też się zmienia i, że będzie trudno zabezpieczyć każdy lot”. Kolejowy rozkład jazdy można zmieniać cztery razy w roku. Linie lotnicze nie będą oglądać się na możliwości kolejarzy w tym względzie. (Rynek Lotniczy)

Komentarze