Cargounit największym polskim odbiorcą elektrowozów Siemensa


Od 2018 r. firma zakupiła już łącznie 42 pojazdy od Siemensa (36 Vectronów i 6 Smartronów). Prezentowana na targach Trako lokomotywa dysponuje mocą 6,4 MW przy zasilaniu napięciem przemiennym i 6,0 MW przy zasilaniu napięciem stałym oraz została wyposażona w system ETCS zgodny z obecnie obowiązującymi specyfikacjami (Baseline 3). Pojazd jest przeznaczony do eksploatacji na terenie Polski, Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Węgier, Słowenii, Chorwacji, Serbii i Holandii, Rumunii oraz Bułgarii.Podczas niedawnych targów kolejowych Trako zajmująca się wynajmem lokomotyw firma Cargounit wzbogaciła się o nowego Vectrona MS. To już 200. pojazd we flocie spółki. Polscy przewoźnicy chcą nowych lokomotyw, mimo że rynek nie rośnie. Malowanie wyprodukowanej przez Siemens Mobility lokomotywy nawiązuje do działalności Cargounit, spółki, która w tym roku obchodzi swoje 20-lecie. Założona przez polskich prywatnych przedsiębiorców, w 2020 r. stała się własnością Funduszu Trójmorza, którego głównym inwestorem jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Fundusz ma aspirację wsparcia rozwoju państw Europy Środkowej. Dlatego na lokomotywie - oprócz jego nazwy - można zobaczyć budowle charakterystyczne dla stolic państw Trójmorza, ale też Wrocławia, skąd pochodzi Cargounit. Z kolei zielony kolor lokomotywy nawiązuje do transformacji ekologicznej transportu, w której kolej ma do odegrania ważną rolę.Cargounit jest dziś największym polskim odbiorcą elektrowozów Siemensa. Nowa lokomotywa będzie pracować dla DB Cargo Polska. Pociągnie składy z kontenerami, ale może obsługiwać także przewozy masowe czy transport stali. To już 29. elektryczny Siemens Vectron MS w taborze zabrzańskiej spółki. Firma chce oferować klientom obsługę zrównoważonych łańcuchów logistycznych w ramach europejskiej sieci DB Cargo. Lokomotywa, która bez problemu może operować w kilku krajach, nadaje się do tego bardzo dobrze.

Rok 2023 upływa pod znakiem dużego zapotrzebowania na lokomotywy, przede wszystkim wielosystemowe. O ile w przypadku przewoźników pasażerskich łączy się to ze spodziewanym dynamicznym rozwojem rynku, o tyle w przypadku cargo sprawa jest bardziej skomplikowana.

Rynek przewozów towarowych jest od 10 lat na mniej więcej takim samym poziomie: 230-250 mln ton przewozów rocznie. Co gorsza, w pierwszym półroczu 2023 r. w zestawieniu z analogicznym okresem roku poprzedniego polska kolej przewiozła o 12 mln ton ładunków mniej (-8,2 proc), przy spadku pracy przewozowej o 0,1 mld tonokilometrów (-0,2 proc.). Dlaczego więc przewoźnicy szukają nowych lokomotyw?.


 

- Rynek lokomotyw w Polsce rozwija się nie tylko w oparciu o skalę przewozów, ale także w związku z potrzebą modernizacji floty, zastępowania starszych lokomotyw nowoczesnymi, które mają lepszy wskaźnik dostępności - wyjaśnia Łukasz Boroń, prezes Cargounit.

Wskaźnik dostępności pokazuje, ile dni w roku lokomotywa może na siebie zarabiać. Im mniej czasu potrzebuje na przeglądy, tym lepiej. Nowoczesne pojazdy mają go na poziomie 95 proc., czasami 97-98 proc. To znaczy, że przez 97-98 proc. roku ich użytkownicy mogą z nich korzystać. Resztę czasu, około siedmiu, dni przeznacza się na jedno-, dwudniowe przeglądy i usunięcie ewentualnej awarii, która zawsze może się zdarzyć. Nowe lokomotywy są droższe od używanych, ale pozwalają na większe zyski ze względu na swoją niezawodność i przewidywalność.

Innym czynnikiem, który kreuje popyt na rynku lokomotyw, jest coraz wyraźniejsze przesunięcie pracy polskich przewoźników w kierunku przewozów międzynarodowych.

Podobne zjawisko uwidacznia się w całej Unii Europejskiej. W efekcie na nowe lokomotywy wielosystemowe trzeba czekać kilka lat. Siemens Mobility, który ma na rynku pozycję dominującą, aby zapewnić dodatkową możliwości realizacji nowych zamówień, w zakładzie w Monachium-Allach wprowadził pracę wielozmianową i go rozbudowuje. Łatwiej dostać lokomotywy krajowe. Tu, jak mówi Łukasz Boroń, czas oczekiwania jest w normie i wynosi około 18 miesięcy.Plany Cargounit przewidują dynamiczny wzrost liczby lokomotyw. Na lata 2023-2025 firma zamówiła blisko 100 "na twardo", czyli jest pewna ich dostarczenia we wskazanym okresie, a może ich być więcej. Stare, 40-50-letnie lokomotywy we flocie wrocławskiej spółki mają być zastąpione nowymi Vectronami dla przewozów międzynarodowych, ale także dla przewozów krajowych czteroosiowymi Gamami Marathon z Pesy i sześcioosiowymi Dragonami z Newagu. (wnp.pl)

 

 
 

Komentarze