Województwo wielkopolskie planuje zmiany w nowym rozkładzie jazdy pociągów


Województwo wielkopolskie planuje zmiany w nowym rozkładzie jazdy pociągów. Od grudnia pojawią się zupełnie nowe kursy aglomeracyjne, a oferta poprawi się też na kilku lokalnych liniach w całym regionie. Powolny rozwój oferty widać też na głównych szlakach, z Poznania do Konina, Piły czy Gniezna, a więcej par połączeń pojedzie też do Torunia i Zielonej Góry. W grudniu bieżącego roku wejdzie w życie nowy kolejowy rozkład jazdy. Województwo wielkopolskie jak co roku postanowiło skonsultować planowane zmiany z pasażerami, jednocześnie udostępniając plan zmian dla wszystkich zainteresowanych. Region planuje kilka zmian i nowości, które opisujemy poniżej. – W Rocznym Rozkładzie Jazdy 2023/2024 Województwo Wielkopolskie przygotowując projekt rozkładu skupiło się na poprawie oferty przewozowej zgodnie z sugestiami pasażerów wyrażonymi podczas przeprowadzonych dwukrotnie badań potrzeb społecznych w tym zakresie. Rozkład jazdy 2023/2024 w znaczący sposób wpływa na poprawę częstotliwości kursowania pociągów oraz ujmuje dogodne dojazdy do/z pracy i szkoły – zapewnia wicemarszałek regionu, Wojciech Jankowiak.Największą nowością, jaką przewidział wielkopolski samorząd jest uruchomienie zupełnie nowych kursów pociągów, które będą jeździły w krótszych relacjach niż do tej pory. Województwo nazwało je pociągami aglomeracyjnymi, ponieważ będą one zaczynały i kończyły swój bieg na stacjach leżących w odległości do 30 kilometrów od Poznania, a więc w szeroko rozumianej aglomeracji poznańskiej. Będą one częścią siatki Poznańskiej Kolei Metropolitalnej.Idę nowych połączeń tłumaczy wicemarszałek Jankowiak – Na odcinkach charakteryzujących się dużymi potokami podróżnych zostaną wprowadzone pociągi w krótszych relacjach tzw. pociągi aglomeracyjne. W pierwszej kolejności w nowym rozkładzie jazdy ich wprowadzenie obejmie linie zelektryfikowane a więc będą to pociągi w relacjach Poznań Gł. – Kostrzyn, Poznań Gł. – Pobiedziska, Poznań Gł.- Oborniki Wlkp., Poznań Gł.- Czempiń, Poznań Gł. – Szamotuły. Ponadto uruchomiona zostanie dodatkowa para pociągów do Środy Wlkp. oraz Kościana – mówi samorządowiec.W przypadku linii Piła - Poznań Główny (linia kolejowa nr 354) pojawi się piętnasta para pociągów regionalnych między oboma ośrodkami i będzie to kurs realizowany przez Koleje Wielkopolskie. Wciąż jednak we znaki dawać się będzie zakończona kilka lat temu modernizacja, która zakonserwowała zły stan rzeczy (małą prędkość szlakową - 120 km/h) i niską przepustowość linii 354. Z tego powodu najszybszy kurs regionalny z Piły do Poznania pojedzie godzinę i 29 minut, lecz dotrze on do stolicy Wielkopolski o 16:08, a więc w czasie, w którym pasażerowie raczej wyjeżdżają z Poznania niż do niego docierają. Poza 15 kursami Piła - Poznań (z czego 5 to pociągi Polregio, 4 do Kołobrzegu i jeden do Koszalina) na linii 354 będą też uruchamiane pociągi z Poznania do Rogoźna (4 pary, a więc tak jak obecnie) oraz trzy pary (obecnie jest jedna taka para), wspomnianych już wcześniej, połączeń stricte aglomeracyjnych z Poznania do Obornik Wielkopolskich. Daje to łącznie 22 pary pociągów regionalnych, z których będą mogli skorzystać mieszkańcy Obornik Wielkopolskich. Obecnie mają oni do dyspozycji 19 par kursów KW i Polregio.Drobne zmiany szykują się również na linii 271, z Poznania do Wrocławia przez Leszno. Województwo wielkopolskie zaplanowało wprowadzenie dwóch dodatkowych par pociągów aglomeracyjnych, jednej z Kościana a drugiej z Czempinia do Poznania. Sprawi to, że od nowego rozkładu jazdy z Czempinia do Poznania będzie można dotrzeć 29 pociągami regionalnymi w dni robocze. 60-tysięczne Leszno, dawna stolica województwa leszczyńskiego, nadal będzie mogła liczyć na 23 pary kursów do i z Poznania. Bez zmian pozostanie także liczba połączeń regionalnych do Wrocławia (7 par), które obsłuży Polregio. Jedną z nich będzie przyspieszony Kamieńczyk. Na wschodnim odcinku linii kolejowej nr 3, pomiędzy Poznaniem a Koninem, od grudnia ma kursować 21 par połączeń, a więc jedna więcej niż obecnie. Ponad połowa kursów będzie wydłużonych do Koła, Kłodawy bądź Kutna. Ponadto na tej linii będą również uruchamiane 3 pary pociągów zaczynające oraz kończące bieg we Wrześni (tak jak do tej pory) oraz 3 zupełnie nowe pary kursów aglomeracyjnych, kursujących do Poznania ze stacji Kostrzyn Wielkopolski. Na zachodnim odcinku wspomnianej magistrali również pojawią się nowe połączenia pasażerskie. Sprawi to, że ze Zbąszynka do Poznania pojadą 22 bezpośrednie pociągi, ponadto 3 kolejne rozpoczną swój bieg w Nowym Tomyślu, a dwie dodatkowe pary ruszą z Opalenicy. Sprawi to, że z tej stacji w dniu roboczym odjedzie 27 pociągów regionalnych do Poznania. Obecnie ta liczba wynosi 19. W dużej mierze poprawa oferty będzie możliwa z powodu rozszerzenia oferty na styku z województwem lubuskim, bowiem od grudnia z Poznania do Zielonej Góry pojadą cztery pary pociągów, a dwie z nich dojadą aż do Nowej Soli. Po dłuższej przerwie wróci też jedna para pociągów Polregio z Poznania do Rzepina. Rozwoju oferty nie będzie za to na trasie Kostrzyn nad Odrą – Gorzów Wielkopolski – Krzyż – Poznań, bowiem od grudnia wciąż mają tu kursować trzy pary połączeń bezpośrednich, co raczej nie dziwi, szczególnie mając na uwadze problemy taborowe w województwie lubuskim. Region kupuje właśnie dwie nowe jednostki bimodalne, które mają wspomóc realizację połączeń na tej linii. Na linii nr 351, która ciągle przechodzi gruntowną i znacznie opóźnioną modernizację, oferta połączeń regionalnych praktycznie nie ulegnie zmianie. Ze stacji Krzyż i Wronki będzie można dojechać do Poznania odpowiednio 15 lub 19 pociągami, a więc po jednym mniej niż obecnie. Więcej kursów, o jeden w stosunku do dnia dzisiejszego, będą za to mieli mieszkańcy Szamotuł, którzy od grudnia będą mogli wybrać jeden z 21 pociągów do Poznania. 
Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze