Koleje Śląskie nadal bez zgody na wjazd do Bohumina


Za dwa miesiące nastąpi zmiana rocznego rozkładu jazdy pociągów, a jednostka 21WEa Kolei Śląskich, która od grudnia ma obsługiwać połączenia do Bohumina musi wróć na tor VUZ w Vielimie, aby zakończyć proces homologacji. Niestety nadal nie jest znany termin kolejnych testów. Przypomnijmy, że od grudnia Koleje Śląskie chcą uruchamiać połączenia Bohumina własnym taborem, a nie jak jest obecnie dzięki taborowi i obsłudze Kolei Czeskich.Aby było to możliwe, pod koniec lipca w celu potwierdzenia zgodności systemów z wymaganiami czeskich norm na tor doświadczalnym VUZ w Vielimie przyjechała jednostka 21WEa-001. Mimo niepowodzenia pierwszych testów pojazdu, przewoźnik obecnie nie planuje testowanie innych jednostek, które mogły by dojechać do czeskiego miasta.Według ostatnich zapewnień spółki, koszty związane z dopełnieniem wszystkich procedur miały wynieść ok. 500 tys. zł, ale może być ona wyższa.Zapytaliśmy spółkę, czy nadal realne jest uruchamianie wraz z wejściem nowego rozkładu jazdy połączeń do Bohumina taborem Kolei Śląskich lub czy spółka będzie korzystała z pomocy Kolei Czeskich. Przedstawiciel przewoźnik odpowiedział krótko, że Koleje Śląskie zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami będą realizować połączenie do Bohumina.Przypomnijmy, że pojazdy 21Wea dojeżdżały już do Bohumina. Niestety po pożarze nastawni całość sterowania ruchem w jej okręgu została przeniesiona do Przerowa, która korzysta z systemu ERTMS/ECTS. System ten zapewnia interoperacyjność sterowania ruchem kolejowym. W jego skład wchodzi GSM-R, czyli odmiana kolejowej łączności cyfrowej przeznaczonej do wymiany danych i prowadzenia komunikacji. Drugą składową jest ETCS służący zarówno sygnalizacji kabinowej, jak i automatyzacji procesu prowadzenia pociągów. Z racje tego, że Koleje Śląskie jeszcze nie stosują tych rozwiązań, niezbędne jest dostosowanie systemu łączności. Wynika to z przepisów prawa oraz decyzji czeskiego odpowiednika UTK (Drážní úřad). Źródło: Materiał prasowy

Komentarze