RegioJet uruchomił pierwsze bezpośrednie połączenie kolejowe na Ukrainę


RegioJet uruchomił pierwsze bezpośrednie połączenie kolejowe na Ukrainę. Międzynarodowy pociąg będzie kursował między Pragą a ukraińskim Čopem. Linia ominie Polskę i będzie przebiegać przez Słowację.. Pierwotna „ukraińska” linia Praga–Przemyśl kursuje tylko do polskiej granicy.RegioJet wprowadza nowe międzynarodowe połączenie na Ukrainę. Będzie to pierwsza bezpośrednia linia między Czechami a naszym wschodnim sąsiadem. Przygotowania do uruchomienia nowego połączenia ogłoszono już w listopadzie ubiegłego roku przez ukraińskie państwowe koleje Ukrzaliznycja, które będą współpracować z RegioJetem na tej trasie. Pierwszy pociąg wyruszy w trasę w środę 27 marca. Jak informuje Zdopravy, przewoźnik już rozpoczął sprzedaż biletów. Nowe połączenie Praga–Koszyce–Čop będzie alternatywą dla linii Praga–Przemyśl, na której nocny pociąg kursuje jedynie do polsko-ukraińskiej granicy. Nowe połączenie ominie Polskę, a pociąg kursować będzie przez Słowację.RegioJet wykorzystuje fakt, że ze Słowacji do ukraińskiego Čopu można dojechać po torach o zachodnim rozstawie 1435 mm. Właściciel RegioJetu, Radim Jančura przekazał, że jego firma zainwestuje w infrastrukturę na stacjach w ukraińskim Čopie. Firma planuje w przyszłości przedłużyć trasę aż do Mukaczewa. Jak informuje Zdopravy, w pociągach będą dostępne wagony sypialne i siedzące. Pasażerowie otrzymają w cenie biletu śniadanie i kolację. RegioJet doda bezpośrednie wagony do nocnych połączeń na istniejącej linii Praga–Koszyce, które następnie po przestawieniu będą kontynuować podróż aż do Čopu.Pierwszy pociąg wystartuje z Pragi 27 marca o godzinie 21:38. Na miejscu powinien być następnego dnia o godzinie 10:35 czasu ukraińskiego. W przeciwnym kierunku pierwszy pociąg wyruszy w czwartek 28 marca o godzinie 17:35 czasu ukraińskiego, a do Pragi dojedzie następnego dnia o 5:57. Ceny biletów wahają się od 459 koron (78,5 zł) za miejsce siedzące do 740 koron (126,6 zł) za leżankę. Pociągi będą kursować codziennie. Źródło: Obserwator Logistyczny

Komentarze