PKP Intercity nie widzi podstaw do zniesienia opłaty pokładowej w Pendolino

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz PKP Intercity nie widzą podstaw do tego, żeby na pokładzie pociągów Pendolino umożliwić podróżnym normalną sprzedaż biletów, bez konieczności ponoszenia wysokiej opłaty pokładowej i traktowania ich jak osoby bez biletu. Andrzej Bittel, podsekretarz w ministerstwie, za przykład podaje też inne kolejowe spółki za granicą, które postępują podobnie. Zgodnie z postanowieniami regulaminu PKP Intercity można zakupić bilet u drużyny konduktorskiej na pokładzie wszystkich pociągów z wyjątkiem tych kategorii Express InterCity Premium. Podróżny musi się jednak liczyć z tym, że za wydanie biletu w pociągu pobierana jest opłata pokładowa, która jest rozwiązaniem kwestii wydania biletu poza punktem odprawy, czyli kasą biletową, internetem, automatem lub telefonem komórkowym. Wynosi ona 650 zł, a jeżeli dokonamy płatności od razu lub do 7 dni od wydania biletu to zapłacimy 130 zł.Zgodnie z obowiązującymi zasadami korzystania z przejazdów pociągami Express Intercity Premium, każda osoba przed wejściem na pokład danego pociągu EIP jest zobowiązana posiadać ważny bilet na przejazd. Jeżeli podróżny nie dopełnił formalności związanych z zawarciem umowy przewozu i mimo to odbywa przejazd pociągiem EIP, traktowany jest jak bez ważnego biletu. – PKP IC nie widzi uzasadnienia dla zmian zasad ustalonych we własnym regulaminie odnośnie postępowania z podróżnym bez ważnego biletu w pociągu – podkreśla Bittel. Argumentem mówiącym dodatkowo za pozostawieniem opłaty pokładowej jest również wynik analizy porównawczej takiego rozwiązania, którą dokonało PKP Intercity. Ministerstwo przedstawiło, że pośród analizowanych zagranicznych przewoźników, 5 z 9 nie oferuje możliwości zakupu biletu u konduktora. Z informacji wynika, że w SNCF we Francji poza ceną biletu, podróżny musi również ponieść wysokość kary od 24 do 45 euro. W pociągach Renfe w Hiszpanii, podróżny płaci dwukrotność ceny biletu. We włoskim Trenitalia pasażer musi zapłacić czterokrotność ceny biletu, ale nie mniej niż 50 euro. ZSSK na Słowacji naliczają do ceny biletu 32 euro kary. Jako ostatni przewoźnik Bittel podaje SBB w Szwajcarii, gdzie poza ceną biletu, naliczana jest kara w wysokości 82 euro. Źródło: Rynek Kolejowy

Komentarze